Niewielkie, kilkudziesięcioosobowe jednostki atakowały wielokrotnie liczniejszego wroga, na jego terenie, dobrze przygotowanego do obrony. wydawało się to szaleństwem, a jednak duch bojowy, desperacja, dobre wyszkolenie, umiejętności, wykorzystanie zaskoczenia sprawiły, że żołnierze, których można było nazwać straceńcami - ZWYCIĘŻALI .
poniedziałek, 22 października 2007
Ha!
Z powodu problemów z naszą stroną internetową, chwilowo zmieniamy nasz adres, stronkę będziemy prowadzić w formie bloga. Za utrudnienia przepraszamy. A we wtorek (23.10.2007) zbiórka w szańcu o godzinie 17.10, obecność obowiązkowa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz