Niewielkie, kilkudziesięcioosobowe jednostki atakowały wielokrotnie liczniejszego wroga, na jego terenie, dobrze przygotowanego do obrony. wydawało się to szaleństwem, a jednak duch bojowy, desperacja, dobre wyszkolenie, umiejętności, wykorzystanie zaskoczenia sprawiły, że żołnierze, których można było nazwać straceńcami - ZWYCIĘŻALI .
piątek, 14 grudnia 2007
przeszłość to dziś
Zbiórka sobota, godz. 7.45 na białką, jedziemy do ogrodniczek, zabieramy ze sobą wode, coś do jedzenia, menaszkę, herbatę, kompas, kartkę papieru, ołówkek, zapałki, puszkę, bilet na drugą strefę. Basen w niedziele, najprawdopodobniej o 7.00 jeszcze dam znać, i pomyślcie nad wigilią, składki za miesiąc listopad i grudzień, zdjęcie z dzieciństwa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz