Niewielkie, kilkudziesięcioosobowe jednostki atakowały wielokrotnie liczniejszego wroga, na jego terenie, dobrze przygotowanego do obrony. wydawało się to szaleństwem, a jednak duch bojowy, desperacja, dobre wyszkolenie, umiejętności, wykorzystanie zaskoczenia sprawiły, że żołnierze, których można było nazwać straceńcami - ZWYCIĘŻALI .
piątek, 17 grudnia 2010
19.12.2010
Zbiórka w niedzielę o 7.45 nad Białą. Zabrać prowiant, coś do picia, puszkę, skarpety na zmianę. Ubrać się ciepło. Każdy ma znać na pamięć nr telefonu osoby, którą powiadamia w siatce: Maciek-Michał-Miłosz-Krzysiek-Wojtek-Paweł-Asia-Wedel.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz