Niewielkie, kilkudziesięcioosobowe jednostki atakowały wielokrotnie liczniejszego wroga, na jego terenie, dobrze przygotowanego do obrony. wydawało się to szaleństwem, a jednak duch bojowy, desperacja, dobre wyszkolenie, umiejętności, wykorzystanie zaskoczenia sprawiły, że żołnierze, których można było nazwać straceńcami - ZWYCIĘŻALI .
piątek, 13 lutego 2009
Zbiórka walentynkowa
W sobotę bedzie zbiorka nocna, dalsze szczegóły jutro rano.
9 komentarzy:
bardzo ładny kolor bloga :)
zgadzam sie z toba :D teraz taki w modzie jest :D
chyba u ciebie w domu!!;]
masz cos do mnie?? masz cos do mojej starszej :)
zalatwcie sprawe na sniezki... :)
sobota, w samo południe pod Da Grasso
tylko ja i ty
do kogo to :D
ale słitaśnie brakuje mi tylko kucyka ponny :) pozdro zadymQ hihihi :))
arek to pony :D
Prześlij komentarz